środa, 15 maja 2013

Termoloki i sztuczne owoce z lat 50.

Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu na robienie zdjęć na bloga. Zajęta jestem małym remontem w salonie. Wymieniamy kilka mebli i możecie sobie wyobrazić, jak wygląda pokój pozbawiony regałów i gdzie znajdują się książki. Wszędzie. Piętrzą się pod ścianami, stoją w sypialni. I chociaż marzyły mi się szafki i komody z lat 60., to tym razem wybrałam funkcjonalne i szybkie w montażu meble pewnej znanej szwedzkiej firmy. 

Zdjęcia, które tu widzicie, zrobione zostały na szybko przed wyjściem jeszcze w kwietniu - na Fashion Week Poland. 
Włosy ufryzowane na gorących wałkach/ Płaszcz - Lady Pin Up
Poniżej także kilka ostatnich zakupów z brytyjskiego Ebay'a. Plastikowe owoce pochodzą z lat 50. Nie wiem jakie było ich pierwotne przeznaczenie, ale ja zamierzam użyć ich do ozdobienia letniego kapelusza.


Inspiracje z lat 50.


Poniżej bazy wykonane z sinamay, nadal niedostępne w naszym kraju, dlatego zaopatruje się w nie na brytyjskich aukcjach. Wybór jest taki, że nie wiadomo, na który się zdecydować.Ja wybrałam czarny z szerokim rondem oraz granatowo-biały.


Stare kalendarze z pin up girls oraz reklamami z lat 50. otrzymałam od Czytelniczki. Kilka z nich na pewno oprawię i udekoruje nimi ściany w kuchni lub przedpokoju.

Ozdobna świeca z Home&You/ Główka na pędzle lub kwiaty - lata 50.


9 komentarzy:

  1. udało mi się kupić kilka burd z wykrojami i innych gazet z lat 50 i 60. Odrestaurowałam lampki z lat 50tych. Mam meble sprzed wojny,tak tuż tuż i zaraz po wojnie. i właśnie dostają nowe pastelowe kolory. Bo mieszkanko małe, kasy brak. A bozia dała dwie rączki na szczęście własne, i zdolne;) więc szaleje. Cieszy mnie sklejona toaletka :D Widziałam gdzies ostatnio,sprzedawali kilkadziesiat drewnianych główek kapeluszniczych,takich właśnie form do robienia kapeluszy,czad

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam układać włosy na termoloki, chociaż na moich miękkich włosach nie trzymaja się długo, ot - pół dnia, potem rozkręcają sie w przyjemne fale, a jak jest u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moich mega sztywnych włosach efekt jest właśnie taki sam. Byłam pewna, że na włosach miękkich to będą się układać idealnie. Muszę zużyć zawsze tonę lakieru, żeby przetrwały chociaż kilka godzin.

      Usuń
  3. Te bazy są piękne same w sobie, nawet bez ozdób!
    Ale już sobie wyobrażam czarny kapelusz z owocami... Cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorry, że dopiero teraz piszę komentarz do tego posta, ale właśnie na niego natrafiłam. Co do termoloków - ja ostatnio używam takiego sprayu termoochronnego do loków firmy Loton, kupionego w Naturze. Tanie to a skuteczne. Jak normalnie po wyspaniu się loki mi się rozkręcały, to teraz trwają do następnego umycia (czyli 3 dni)! Do tego włosy nie są aż tak sztywne jak od lakieru.

    Vintage Girl - jaką farbę używasz? Masz zawsze takie lśniące włosy... Czy to czarny czy ciemny brąz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zobaczymy, dzięki za cynk :D Co do farb - różnych i chyba za każdym razem innych - zazwyczaj czarnej po prostu. Myślę, że lśnienie to przede wszystkim zasługa odżywki z nabłyszczaczem do włosów - uwielbiam http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26231

      Usuń
  5. Bardzo ładnie Ci w tym kolorze.
    Ja z kolei wypróbuję ten nabłyszczacz :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

AddThis