poniedziałek, 18 maja 2015

Moda retro: polskie marki w stylu retro i pin up

Natabo
Choć pierwszych, autorskich marek specjalizujących się modzie retro i pin up nie ma już od jakiegoś czasu na polskim rynku, na ich miejsce wskoczyło sporo nowości. Najciekawszą ofertę mają Maggie The Cat oraz Natabo. Jakie adresy warto jeszcze znać? 
Sukienka szyta na zamówienie - Lady Pin Up
Kilka lat temu, wraz z rosnącym w naszym kraju zainteresowaniem stylem pin up oraz pierwszymi imprezami, na których zagościła burleska, zaczęły również pojawiać się pierwsze autorskie marki z modą retro. Lady Carotta czy Lady Pin Up mogły liczyć na spore, jak na nasze warunki, zainteresowanie.
Sukienka Lady Carotta
Internetowe sklepy, oferujące wcześniej ubrania oraz dodatki w stylu gothic, zaczęły do swojej oferty włączać produkty skierowane do miłośniczek pin up i retro (Restyle, Dark Cameo, Brit Style itp.), pochodzące najczęściej z asortymentu marki Hell Bunny. Polskim markom autorskim często trudno było się przebić ze swoją ofertą do szerszego grona odbiorców, ale i wśród miłośniczek stylu nie zawsze łatwo było wygrać z zagraniczną konkurencją.
Jeszcze jakiś czas temu przeszkodą w zakupach była wysoka cena. W wielu wypadkach ubrania polskich marek były droższe od tych, które można było kupić w zagranicznych sklepach. Uszycie kilku egzemplarzy jednego modelu w Polsce generuje znacznie wyższe koszty niż odszycie kilkuset modeli jednej sukienki w krajach azjatyckich.
Dziś oprócz tańszych marek w stylu Lindy Bop czy Hell Bunny coraz większych zainteresowaniem wśród polskich miłośniczek stylu retro, cieszą się te ze średniej i nieco wyższej półki. Chętniej też chcemy mieć coś oryginalnego, uszytego tylko dla nas.
Przeglądając zagraniczne sklepy z odzieżą w stylu retro otrzymujemy pełen przekrój ubrań oraz dodatków. W ofercie polskich marek dostępne są zazwyczaj wyłącznie sukienki i spódnice, niemal nigdy nie pojawiają się bluzki, koszule, płaszcze czy inne elementy garderoby.
Płaszcz Lady Pin Up - szyty na zamówienie
Polskie marki z modą retro i pin up, które warto znać 

Pu-Si istnieje na polskim rynku od 2013 roku (mogę się mylić). Ich pierwsza kolekcja nie przypadła mi do gustu, natomiast ostatnie projekty oraz kolorowy lookbook bardzo mi się podobają. Niestety od 2015 roku marka nie pokazała niczego nowego (przynajmniej nie można znaleźć nic na stronie online).
Pu-Si Fot. Michal Polak Photography
Pu-Si Fot. Michal Polak Photography

Vintage Classic Style to marka oferująca sukienki odszyte z oryginalnych wykrojów pochodzących z lat 50. oraz 60., a do tego wykorzystująca autentyczne tkaniny z epoki. Każdy model wykonany jest w jednym egzemplarzu, więc nie jest to typowa marka odzieżowa. Bardzo ciekawy koncept, sukienki miałam przyjemność obejrzeć na targach młodych projektantów w łódzkim Art Inkubatorze. Obecnie dostępne w krakowskim salonie vintage oraz łódzkim 5080st. Peggy's Boutique na OFF Piotrkowska.
Fotografia, światło, retusz: Grymin Fotografie
Modelka, MUAH: Rockagirl
Sukienka: Vintage Classics Style
Reszta stylizacji: Rockagirl
Miejsca użyczyli: Vintage Store
Vintage Classics Style
Vintage Classics Style
Vintage Classics Style
Oprócz ubrań oraz dodatków vintage, marka proponuje także własne projekty uszyte z wzorzystych tkanin, które spodobają się na pewno miłośniczkom stylu rockabilly. W ofercie marki znajdziecie rozkloszowane sukienki, ołówkowe spódnice, koszule, a także dodatki. Mam nadzieję, że asortyment będzie się sukcesywnie powiększać. Marka dostępna także w łódzkim 5080st. Peggy's Boutique. 
Rockagirl w sukience Lolipopshop.pl
Rockagirl w spódnicy Lolipopshop.pl
Retrofem  spódnicy Lolipopshop
Rockagirl 

Jak sama pisze o sobie "Kocham nosić sukienki i kocham szyć. Z połączenia tych dwóch miłości powstało Natabo. Inspiruje mnie moda dawnych lat, styl new look i pin up. 
Chciałabym się przyczynić chociaż w małym stopniu do częstszego widoku pięknie ubranych kobiet na ulicach. Moim marzeniem jest częsty widok sukienek pastelowych, dobrze skrojonych, podkreślających piękno tkwiące w każdej z nas."

Rockagirl
Rockagirl

Oprócz kilku polskich marek sprzedających swoje ubrania w internetowych sklepach oraz podczas targów projektantów, na naszym rynku obecne są także młode krawcowe specjalizujące się w szyciu rzeczy w stylu retro oraz pin up. Krawiectwo to najczęściej ich hobby, o którym dowiadujemy się pocztą pantoflową oraz dzięki istniejącym na Facebooku fanpage'om. 

Maggie The Cat to warszawska pracownia krawiecka prowadzona przez miłośniczkę mody z połowy XX wieku. Obecnie szyje głównie sukienki i spódnice na miarę, ale niedługo planuje przygotować także gotowe ubrania na sprzedaż, w tym koszule i spodnie mocno inspirowane latami 40-tymi. Projektantka kolekcjonuję oryginalne tkaniny, wykroje i książki o modzie z tamtych lat, ale przygotowując sukienki dla poszczególnych klientek przeważnie sama robi wykrój całkowicie od podstaw. Dzięki doskonaleniu swoich umiejętności pod okiem prawdziwej mistrzyni krawiectwa, do odtworzenia kroju z tamtej epoki wystarczy jej zdjęcie lub rysunek sukienki. Sukienki można zamawiać przez  stronę na Facebooku. Szyję także dla dziewczyn spoza Warszawy, według podanych wymiarów.
Maggie specjalizuje się w pięknych spódnicach ozdobionych filcowymi aplikacjami. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką spódnicy z pajęczyną. 
Maggie the Cat
Maggie the Cat





 Na stronie znajdziecie sukienki, spódnice, bluzki oraz topy w stylu lat 50 -tych i 60-tych, szyte z tkanin malowanych ręcznie metodą batiku oraz stroje recyklingowe.
Masha Szyje
Masha Szyje
Masha Szyje
Masha Szyje
 
Czy znacie jeszcze jakieś polskiej marki szyjące ubrania w stylu retro? 



15 komentarzy:

  1. Nie moge znaleźć tej bluzeczki Pu Si z drugiego zdjęcia z czerwonymi guziczkami na plecach, a chętnie bym ja kupiła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie sprawa prosta - za tą cenę mogę już uszyć sukienkę/spódnicę na miarę. I jest dokładnie dopasowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszka koszulkę możesz kupić tutaj:
    https://www.showroom.pl/p/30257,pu-si-t-shirt-candy-z-odkrytymi-plecami

    A w Pu-Si wszystkie ubrania są szyte na miarę wiec zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, ale strasznie przypominasz mi Marię Goniewicz. Oczywiście tylko wizualnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiałam sobie "wygooglac" kim jest ta pani i przeraziło mnie twoje porównanie. Pod każdym względem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Toć piszę, że tylko wizualnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niedawno odkryłam jeszcze kilka marek.
    Co ciekawe, powiedziałabym, że polska sieciówka Mohito jest retro! Szczególnie teraz. Oni sami przyznają się do inspiracji m.in. latami 50 :) Aktualnie tracę pieniądze na ich spódnice.
    Niedawno znalazłam kilka małych firm.
    Jedna tania, super przystępne ceny, fajne materiały, dobre na co dzień: https://www.mybaze.com/pl/b-a-b-s Serio, można zapłacić mniej niż w sieciówce!
    Tutaj ktoś popłynął z ceną. Rozumiem, że to mała firma, szycie ręczne itd., ale więcej można zarobić, sprzedając dużo za mniej
    https://www.mybaze.com/pl/szyjemysukienki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do sieciówek, to popularne marki stają się retro, gdy jest to modne, choć fakt takie Mohito, Pretty Girl czy Orsay zawsze mają w swojej ofercie klasykę, która wywodzi się z tamtego okresu. Dziękuję za informację o B.A.B.S. , nie znałam. Szyjemy Sukienki znam, ceny rzeczywiście wyższe niż u pozostałych wymienionych przeze mnie marek.

      Usuń
  8. Dzięki za ten post. Promujesz bardzo dobrą rzecz.

    Będę narzekać trochę teraz: załamuje mnie podejście "uszyć dużo za mniej". Na szczęście nie o to chodzi w filozofii tych marek, które pokazujesz. I chwała im za to. Szanowanie ubrań i pracy ludzkich rąk to cholernie ważna i poważna sprawa w świecie współczesnego Zachodu (już nie chcę rozwijać tematu odpowiedzialności społecznej w szalejącym konsumpcjonizmie...). Kiedy nie kupuje się kolejnej rzeczy z sieciówki na zasadzie "bo tak tanio, że grzech nie kupić!", można wydać większą kwotę jednorazowo na ubranie, które przy pomyślnych wiatrach założy nie tylko nasza córka, ale i wnuczka. Bo jest wykończone jak należy, zrobione z dobrej jakości materiałów i ma ponadczasowy krój. Ale daleko jeszcze do tego, żeby takie myślenie przedostało się do powszechnego obiegu. Więc jeszcze raz dzięki, że masz odwagę pokazywać takie, a nie inne sklepy i mówić o tym, że to dobry wybór - a nie "wybór dla bogatych snobów", bo i z takim podejściem się spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam wczoraj sukienki z Vintage Classics i zmacałam je od przodu i od tyłu. Materiały, z których są robione to stare zasłony. Jeszcze jakby szyto je ze starych tkanin odzieżowych, nie, to chamskie splowiałe zasłony, w dodatku szorstkie w dotyku i nienadające się na sukienki (za ciężkie, ale co się dziwić jak się szyje letnią sukienkę ze starej prlowskiej kotary)! Całe szczęscie, że nie kupiłam nic od nich przez neta bo bym wpadła w szał.
    Za to rzeczy z pu-si są dobrej jakosci, ale znowu nie pasują do mojego stylu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vintage Classic nigdy nie ukrywało, że szyją sukienki ze starych tkanin (z lat 50.) sprowadzanych z USA, są to najczęściej obrusy, o zasłonach nie słyszałam, może też korzystają. Nie widzę w tym niczego złego. Także obejrzałam dokładnie wszystkie sukienki i nie zgodzę się, że materiały te nie nadają się na letnie kreacje. Oczywiście nie są to zwiewne bawełenki. Oczywiście nie każdemu musi się to podobać.

      Usuń
    2. No niestety były to zasłony (co jeszcze potwierdziła sprzedawczyni) i chyba część z nich nie jest z Ameryki, bo identyczne wiszą (albo wisiały?) w moim domu rodzinnym w altanie ogrodowej. A nikt u mnie biznesów z USA nie robił, ani nie emigrował. Mogły co najwyżej przywędrować z NRD w latach 80.
      Babcia mi kiedyś z takich starych zasłon uszyła sukienkę i choć wyglądało to ładnie to niestety skóra w tym nie oddycha i można się nabawić otarć.

      Usuń
    3. Witam posiadam sukienkę. Z lat 50 ma papierową metce napis lot size 11 proszę o podpowiedź

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

AddThis