niedziela, 13 grudnia 2015

6 rzeczy, które uwielbiam w modzie lat 30.

Przeglądając sklepy z odzieżą retro oraz blogi poświęcone modzie inspirowanej stylem poprzednich dekad, nie trudno zauważyć, że lata 30. nie są  zbyt popularne. Królują słodkie lata 50., czasem elegancja z lat 40., w okresie karnawałowym pojawiają się echa stylu lat 20. 

A gdzie podziała się jedna z piękniejszych dekad XX wieku? Akcentująca kobiecą sylwetkę, ale bez tej przesady wykreowanej przez New Look Diora, przywracająca talię na jej właściwe miejsce, po tym jak nieco zagubiła się dekadę wcześniej. Moda pochwalająca ubrania praktyczne, jednak nie pozbawione elegancji i klasy. Poniżej lista sześciu elementów, które najbardziej podobają mi się w stylu lat 30. 

1. DZIANINA

 Lata 30. to czas, w którym wielką popularnością cieszyło się trykotarstwo oraz dzianiny - jedwabne, wełniane i bawełniane, z których wykonywano swetry oraz cieńsze i grubsze dżerseje na sukienki oraz garsonki. Wyroby dżersejowe były niezwykle urozmaicone, korzystano z przędzy cieniowanej lub mającej na sobie różnego koloru zgrubienia. Krótkie sweterki kończące się w okolicy talii miał fantazyjne wzory, bufiaste rękawki oraz zdobienia przy dekolcie - w formie kołnierzyków oraz kokard.
Modne wzory można było odtworzyć samodzielnie, gdyż na rynku wydawniczym pojawiały się książeczki z wykrojami oraz dodatki do żurnali skierowane do kobiet.
Oprócz swetrów, z dżerseju wykonywano sukienki oraz zestawy składające się ze spódnicy sięgającej do łydki oraz bluzki.

2. PŁASZCZE 

Płaszcze zimowe lat 30. były niezwykle eleganckie. Dopasowane do sylwetki, sięgające do połowy łydki, zachwycały przede wszystkim dodatkami, takimi jak kołnierze wykonane z futra, rękawami z wysoko wszytym mankietem czy zapięciem.

3. PELERYNY 

W latach 30. wszelkiego rodzaju pelerynki zyskały wielką popularność. Najmniejsze z nich miały kształt wydłużającego się z tyłu i zaokrąglonego kołnierza, wykonanego z tego samego materiału co płaszcz; nieco dłuższe zakrywały zaledwie ramiona. Były również pelerynki o długości żakietów 3/4 oraz zupełnie długie, jak płaszcz, często z kapturem. Pelerynki noszono również do wieczorowych toalet - wówczas wykonywano je z aksamitu lub jedwabiu ozdobionego futrem.


 


4. DEKOLT ODSŁANIAJĄCY PLECY  

Charakterystyczne dla tego okresu wieczorowe suknie szyty były ze skosów, dzięki czemu ściśle modelowały sylwetkę. Często posiadały fantazyjne rozcięcia ukazujące nogę aż do kolana. Wieczorowe toalety wykonywano ze srebrnych i złotych lam, lśniących jedwabi oraz lekkiego weluru. Ozdabiano je naszywanymi dżetami. Wieczorowe suknie sporo odkrywały. Nagie były ramiona oraz mocno wydekoltowane plecy.
Jean Harlow

5. MANICURE

Charakterystyczny dla lat 30. manicure to halfmoon połączony z frenchem. Paznokcie o kształcie migdała malowano na różne kolory: modne były odcienie bordo, szarości, róże, brązy oraz zielenie.


6. SYLWETKA

Linia ubioru lat 30. była miękka i obciśle modelująca kształty. "Wężowa" sylwetka emanowała życiem i ruchem. Fantazyjne cięcia, asymetryczne doły sukien, gra lśnień oraz kwiecistość tkanin. To wszystko sprawiało, że sylwetka lat 30. była niezwykle kobieca i elegancka.
Joan Crowford

5 komentarzy:

  1. z przyjemnością zapoznałam się z Twoją listą. Chyba najbardziej spodobało mi się umiłowanie dzianiny i płaszcze. słowem baardzo sensualna była ta moda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam dwie teorie dlaczego z roznych dekad akurat ta nie wraca. 1: luksusowe materialy (jedwabie, jakosciowe welny, prawdziwe zorzety) dzis ubrania z takich materialow kosztowalyby majatek. nie wyobrazam sobie odtwarzania tych krojow w poliestrach i akrylach. 2: to moim zdaniem są kroje dla naprawdę szczuplych, zgrabnych i dosyc wysokich kobiet. np obcisla, prosta spodnica do pol lydki - kto poza kobieta o rozmiarze 36-38 i wzroscie min. 170cm bedzie w tym dobrze wygladal? tak samo sukienki wieczorowe: dlugie, bardzo obcisle, szyte ze skosu - tak samo, wymagaja swietnej figury. pomijajac fakt, ze niewiele mamy okazji - nawet wieczorowych, aby zadawac szyku w tak wystawnej sukni:D stroje z lat 20 i 50 byly bardziej laskawe dla niedoskonalej sylwetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi się z tym zgodzić. W latach 30. kobiety nie miały w przeważającej większości 170 cm (stajemy się coraz wyższe), z rozmiarami też było różnie. Sukienki szyte ze skosu mają tę właściwość, że pięknie podkreślają sylwetkę, nawet tę okrąglejszą. Co do okazji. Każda z nas sama wybiera to, jak ubiera się do teatru, na elegancką kolację czy imprezę - jedna wybierze spodnie, inna taką właśnie kreacje :) Materiały? Swetry czy sukienki szyty były z dżerseju oraz wełny - to nie są mocno luksusowe materiały, świetne jakościowo owszem.

      Usuń
  3. co do wzrostu napewno masz racje, w latach 30tych spoleczenstwo bylo duzo nizsze niz dzis. do okazji tez-sami je sobie tworzymy. z materialami tez moze sie zagalopowalam. ale nadal uwazam ze kroje typowe dla lat 30 - takie jakie pokazane sa w tym artykule, sa trudne w noszeniu i wymagaja szczuplej, proporcjonalnej sylwetki. Modelki i aktorki na zdjeciach są szczuple i mają wąskie biodra.wiem, ze sylwetki z zurnali celowo są przerysowane, ale pokazuja pewna prawidlowosc - szczupla talia, ale i bardzo wąskie biodra!- wezsze nawet niz w latach 20tych, dlugie nogi. np w zadnej z tych powloczystych sukni czy dopasowanych kostiumikow do pol lydki nie wyobrazam sobie Marylin Monroe-z jej sporym siedzeniem i krotkimi nogami. Joan Crowford -owszem, biust ma. ale ma tez dlugie nogi i wąskie biodra. przy tak dopasowanych krojach trudno ukryc dysproporcje, mankamenty sylwetki, o nadwadze nie wspominajac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny opis. Najbardziej przypadły mi do gustu płaszcze i sylwetki sukienek. Zauważyłam, że w kobiecej sylwetce pięknie były podkreslane ramiona, co jest symbolem siły i niezależności.:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

AddThis