|
Z Klod Retro - jedną z uczestniczek warsztatów |
Gdy umieszczałam na Facebooku pierwszy post dotyczący warsztatów modniarskich, nie spodziewałam się aż tak dużego odzewu i zainteresowania tylu osób. To wspaniałe, że tyle z Was chcę poznać tajniki sztuki modniarskiej, spróbować swoich sił w czymś zupełnie nowym, a co za tym idzie przyczynić się ponownego zainteresowania tym niezwykłym rzemiosłem.
Warsztaty poprowadziła
Monika Grzybowska, z którą rozmawiałam wcześniej na temat zawodu modystki oraz pasji, jaką są kapelusze i inne nakrycia głowy wykonywane przez nią od lat.
Podczas warsztatów uczestniczki miały do wyboru stworzenie dowolnie wybranego przez siebie kapelusza, toczka czy fascynatora na bazie filcu oraz sinamay (rodzaj słomy). Drewniane głowy i formy wypożyczone zostały z pracowni form kapeluszowych pana
Jerzego Kacprzaka, o której przeczytacie więcej w kolejnym poście. Monika przygotowała wszystkie potrzebne materiały do stworzenia kompletnego nakrycia głowy: od podstawowych służących do wykonania bazy, po wszelkie dodatki i ozdoby, takie jak pióra, woalki, tasiemki, koraliki, wstążeczki, grzebyki etc.
Warsztaty rozpoczęły się od wyjaśnienia podstawowych technik wykonywania nakryć głowy, stosowanych materiałów, ich właściwości oraz tego, jakie dodatki i narzędzia potrzebne są do pracy modystki. Monika szczegółowo omówiła i pokazała, jak zabrać się za naciągnięcie filcu na formę, a następnie każda z dziewczyn wybrała to, co chciała wykonać w trakcie warsztatów.
|
Poli Loli w trakcie pracy nad swoim kapeluszem |
|
Klod Retro i początki jej pierwszego kapelusza |
W trakcie warsztatów Monika nie pozwalała na żadną fuszerkę. Jeśli ścieg był krzywy, należało go spruć i zacząć od początku. Jeśli filc był źle naciągnięty lub taśma rypsowa nieprawidłowo przyszyta, należało rozpocząć pracę na nowo. Przy wykonaniu nakrycia głowy cierpliwość i dokładność to podstawa i Monika bardzo pilnowała, by wszystko zostało wykonane jak najlepiej!
|
Nie powiem Wam, w jaki sposób Monika zakręciła to piórko! Przekonacie się podczas warsztatów :) |
|
To chyba najfajniejszy moment warsztatów - wszyscy w skupieniu pod czujnym okiem Moniki pracują nad swoim kapeluszem czy toczkiem |
|
|
Nie, nie robię kapelusza - tylko zdjęcie :) |
Po dwóch godzinach widać już pierwsze efekty pracy. Wszystko zaczyna nabierać kształtów, teraz trzeba zdecydować o przybraniu, co nie jest tak łatwą sprawą. Pióra, woalka, a może kokarda z filcu. Skromnie, czy na bogato?
I proszę! Po paru godzinach powstały takie cuda :) Z chęcią przygarnęłabym wszystkie. Poniżej wszystkie toczki i kapelusze wykonane przez uczestniczki warsztatów. Nie wszystkie udało się dokończyć podczas jednego spotkania. W przypadku kapeluszy naciąganych na mokro, trzeba poczekać aż całość wyschnie. W tym czasie można zająć się stworzeniem czegoś mniejszego - np. fascynatora z sinamay.
Na zakończenie warsztatów Monika zaprosiła nas na wycieczkę do niezwykłego miejsca - pracowni form kapeluszowych, działającej w Łodzi od 1945 roku! Osobny post na temat tego wspaniałego warsztatu już w przygotowaniu. Poniżej tylko mała zajawka tego, jak to wyglądało.
Podsumowując
Czy warto wziąć udział w warsztatach? Oczywiście!
Czy trzeba posiadać jakieś specjalne umiejętności? Nie, wystarczy podstawowa wiedza na temat posługiwania się igłą i nitką.
W co warto się zaopatrzyć? W cierpliwość.
Czy trzeba przyjść z gotowym pomysłem? Nie trzeba, ale jeśli masz taki - to świetnie! Monika na pewno pomoże Ci go wykonać.
Czy jeden dzień warsztatów wystarczy? Tak, ale ja rekomenduję dwa dni, szczególnie wtedy, gdy wykonujesz kapelusz na mokro, który musi całkowicie wyschnąć.
Ile godzin trwa jeden dzień warsztatów? Około pięciu godzin.
Gdzie można zapisywać się warsztaty? Ruszyły już zapisy w kolejnych miastach i miejsca szybko znikają. Wszystkie informacje o terminach znajdziecie na stronie facebookowej
WARSZTATY MODNIARSKIE.
Mnie będziecie mogły ponownie spotkać w Łodzi, na warsztatach październikowych. Tym razem nie jako fotografa, a kursantkę, wykonującą swój pierwszy kapelusz w stylu lat 30. Serdecznie zapraszam!
|
Gwarantuję, że z warsztatów wyjdziecie nie tylko z pięknym nakryciem głowy, ale także takim uśmiechem |
MACIE WIĘCEJ PYTAŃ? PISZCIE W KOMENTARZACH - POSTARAM SIĘ W MIARĘ MOŻLIWOŚCI NA WSZYSTKIE ODPOWIEDZIEĆ :) BYŁYŚCIE JUŻ NA WARSZTATACH? PODZIELCIE SIĘ SWOIMI WRAŻENIAMI!!
mój kapelindr się całkiem rozwalił niestety ;_; nie wysechł chyba dobrze przez noc i lekka wilgoc we wroclawiu go rozprostowała. ból
OdpowiedzUsuńKup na allegro głowę ze styropianu i spróbuj uformować jeszcze raz
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/glowa-styropianowa-damska-i-meska-producent-f-vat-i5803233552.html
Przymierzam się do samodzielnego wykonania toczka z filcu. Niestety nie wiem jakiego materiału użyć i gdzie go nabyć. Fajne warsztaty, czy będzie kolejna edycja?
OdpowiedzUsuń