Nie tylko my w Polsce mamy z tym problem, bo ich dystrybucja jest dość mocno ograniczona. Gdy pojawił się czwarty zapach zaczęłam od razu zastanawiać się nad tym, w jaki sposób najszybciej mogę go zdobyć. Tym razem z pomocą przyszła znajoma, która zamawiała Erotique także dla siebie. I tym sposobem flakonik trafił w końcu w moje ręce.
Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, choć opis zapachu i jego składniki od razu wydały się zachęcające - róża, kadziło, skóra, pieprz, kolendra, piżmo, drzewo sandałowe, cedr i drzewo gwajakowe. Czyli zapach raczej ciężki w ten zmysłowy i sensualny sposób, który w przypadku perfum szczególnie lubię.
Erotique długo utrzymuje się na skórze, co w przypadku zapachów drogeryjnych nie jest chyba zbyt częstym zjawiskiem. Podoba mi się także konsekwencja Dity w wyborze kształtu flakonika oraz eleganckie, kartonowe pudełeczko, w którym zamknięto zapach. Tym razem jednak zupełnie nie przemawia do mnie zdjęcie promujące Erotique - poprzednie kampanie były o wiele bardziej wysmakowane i mniej obrobione w Photoshopie (albo było to po prostu mniej widoczne).
Podsumowując: jeśli lubicie ciężkie, korzenne zapachy Erotique powinien Wam się spodobać.
Uwielbiam Ditę i od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad perfumami, tylko, właśnie szkoda, że z tą dystrybucją tak ciężko... ;c
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się ten stylowy i elegancki flakonik! Ale to faktycznie dziwne, że perfumy te mają tak ograniczoną dystrybucję.
OdpowiedzUsuńKupiłaś bez "wąchania" - ależ ryzyko! Co do ilości photoshopa - latka lecą, nawet pieknej Ditcie i jakoś trzeba sobie z tym radzić ;)
OdpowiedzUsuńPierwszymi byłam zachwycona, a czytając o tych, wiedziałam, że będzie dobrze
UsuńStacjonarnie perfumy Dity można upolować w TK Maxxie ;)
OdpowiedzUsuńPoważnie? Ale są tam obecne "na stałe" czy po prostu widziany był gdzieś jakiś flakon? :)
UsuńNie jestem pewna czy na stałe, ale zawsze jak jestem to jest kilka sztuk. Ostatnio na pewno był Fleur Teese i Rouge.
UsuńU mnie też są: klasyczne i rouge. Czarną Ditę o największej pojemności (75ml) kupiłam za 59.99, po przecenie ze 172.
UsuńNo właśnie - ta przeklęta dystrybucja - też tego nie rozumiem :/
OdpowiedzUsuńJa akurat używam "Rouge", kupiłam oczywiście w ciemno. Podobają mi się, aczkolwiek szału nie ma.
Chciałabym spróbować na wiosnę "Fleur", ale nie wiem czy ponownie zaryzykuję :|