Sztywny dress code, który zazwyczaj obowiązuje w bankach czy innych tego typu instytucjach wyklucza oczywiście wariacje na temat biznesowego stroju, ale jeśli pracujesz w miejscu, w którym jedyną wytyczną jest to, by twój codzienny wizerunek był schludny, możesz bez problemu przełożyć styl retro/pin up na swoje zawodowe stylizacje. Fasony charakterystyczne dla stylu lat 40. oraz 50. doskonale sprawdzą się w pracy. Są eleganckie i klasyczne, bez problemu znajdziesz je zarówno w sklepach specjalizujących się w strojach retro, jak i popularnych sieciówkach.
1. Bluzka Collectif.co.uk 2. Sukienka Collectif.co.uk 3. Sukienka Orsay 4. Torebka Mohito 5. Sukienka Taranko 6. Spódnica Top Secret 7. Spódnica H&M |
1. Koszula Tatuum 2. Spódnica Top Secret 3. Spódnica Orsay 4. Buty Mint&Berry / Zalando.pl 5. Torebka Orsay 6. Baleriny Pretty Balerinas/ Zalando.pl |
1. Bluzka Reserved 2. Bluzka Reserved 3. Bluzka Mohito 4. Spódnica Taranko 5. Buty Ann Field/Zalando.pl 6. Buty Mint&Berry/Zalando.pl 7. Spódnica TOVA |
1. Bluzka Jelonek 2. Spódnica Mohito 3. Spódnica Closet/Zalando.pl 4. Spódnica Top Secret 5. Okulary Sinsay 6. Buty Buffalo/Zalando.pl |
1. Sukienka Collectif.co.uk 2. Sukienka Mohito 3. Płaszcz Bialcon 4. Torebka Zara 5. Spódnica Chi Chi London/Zalando.pl 6. Szpilki PRIMAMODA |
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to możliwe, ze znalazłam Twój blog dopiero teraz, ale na pewno szybko sie z nim nie rozstanę. Tyle inspiracji w jednym miejscu <3
Pozdrawiam gorąco :D
To chyba bardziej styl Dity Von Teese, niż styl retro... ;) ale inspiracje sklepowe super, buty Anna Field zapisałam sobie na liście życzeń! <3
OdpowiedzUsuńNo Dita to chyba bardzo jest retro ;) więc na jedno wychodzi
UsuńHej, dawno mnie tu nie było. Teraz mam chwilkę, to nadrobie! :)
OdpowiedzUsuńNiestety post raczej mi się nie przyda (jeszcze!). Może zrobisz kiedyś, jeśli będziesz miała czas i ochotę post dla uczennic. Kocham styl retro i jestem w nim od niedawna. Tylko czasem wiele rzeczy mi się miesza. Mnie to jakoś kojarzy się z koronkami na skarpetkach i kołnierzykami szydełkowymi. Eh, szkoda gadać... Lece oglądać dalej :)