Tadeusz Styka (1889-1954), „Portret Poli Negri”, 1922, olej, tektura. |
Przed wiekiem rozpoczęło działalność Stowarzyszenie „Przyjaciele Muzeum Narodowego w Warszawie”. Aby uczcić ten imponujący jubileusz, narodził się pomysł pokazu przywołującego karnawałową atmosferę międzywojennej Warszawy. Organizatorzy chcą przypomnieć radość, entuzjazm, dynamizm przemian i potrzebę piękna tworzące ducha tej epoki. Obrazy, rzeźby, meble, plakaty, zaproszenia oraz stroje i przedmioty toaletowe przeniosą widza w beztroski klimat przygotowań do balu w stolicy odrodzonego, niepodległego państwa. Wystawiane eksponaty pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, a także z kolekcji członków Stowarzyszenia „Przyjaciele MNW”, Państwa Agnieszki i Marka Roeflerów, właścicieli zbioru dzieł artystów polskich związanych z École de Paris oraz Pana Adama Leja, historyka sztuki, posiadacza największej w Polsce kolekcji ubiorów dawnych.
Edward Okuń (1872-1945), „ My i wojna”, 1917-1923, olej, płótno |
Wystawa jest tak różnorodna jak różnorodna była sztuka dwudziestolecia międzywojennego. Obok dobrze znanych dzieł Tadeusza Styki, Wojciecha Weissa, Leona Chwistka czy Tymona Niesiołowskiego zaprezentowane zostaną słabiej dziś znane, choć w swoim czasie cieszące się dużym uznaniem prace Kazimierza Kwiatkowskiego, Michała Czepity, Włodzimierza Bartoszewicza czy Witolda Jurgielewicza. Obrazy artystów związanych ze stowarzyszeniem „Rytm”, z paryskimi kapistami czy środowiskiem wileńskim to głównie reprezentacyjne portrety, które łączy klasyczna forma, rytmizacja kompozycji oraz dekoracyjność. Rzeźbę, która w tym okresie rozwijała się niezwykle dynamicznie, reprezentują dzieła Xawerego Dunikowskiego, Franciszka Strynkiewicza, Henryka Kuny, Miki Mickun i Jeana Lamberta-Ruckiego.
Za sprawą zgromadzonych na pokazie dzieł chcemy oddać charakterystyczne dla tych czasów przenikanie się kultury wysokiej z masową. Międzynarodowy styl zdobnictwa określany mianem art déco, w Polsce nazywany niekiedy „stylem odrodzonej niepodległości”, był wyrazem afirmacji życia i chęci jego upiększania. - podkreślają organizatorzy.
O wystawie kolekcji ubrań i dodatków z lat 20. oraz 30. Adama Leja pisałam przy okazji spotkania z Anną Sieradzką, autorką książki "Moda w przedwojennej Polsce"
Wielkie dzięki za informację o wystawie, przegapiłabym pewnie, gdyby nie Ty!:)
OdpowiedzUsuńPiękna wystawa, polecam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy można to nazwać "wystawą" - to darmowy pokaz w salce na parterze, ładny, ale apetyt miałam na więcej..
OdpowiedzUsuń