|
Z Iną von Black i Newmanem/ Foto Arkadia |
Ponad dwa tygodnie temu odbyła się druga edycja
Pin Up & Burlesque Party. Mam wrażenie, że czasu upłynęło znaczniej więcej niż wskazują kartki kalendarza. Trochę brakuje mi tego ciągłego napięcia, które towarzyszyło mi przez ostatnie kilka miesięcy, zastanawiania się nad imprezą i całego tego zamieszania. Może to znak, że pora zacząć myśleć nad edycją trzecią? Dziś zapraszam wszystkich tych, którzy byli z nami 13 kwietnia w Dekompresji, na małą powtórkę z rozrywki. A także tych, którzy z jakiś powodów do nas nie dotarli - zobaczcie, co was ominęło.
|
Metamorfozy z Pin Up Project/Foto Arkadia |
Od godziny 16:00 rozpoczęły się Metamorfozy, w którym udział wzięło sześć wybranych przez nas wcześniej dziewczyn. Do ich udziału zaprosiłyśmy także duet Pin Up Project - fotografa odpowiedzialnego za zdjęcia (efekty już niedługo!) oraz makijażystkę. Za wygląd dziewczyn odpowiadała także Nina Andrzejewska oraz Justyna Jablonka z salonu fryzjerskiego Nowa Fala. Sukienki udostępniła marka Pretty Girl, natomiast toczki to projekty Fascynacji.
Imprezę rozpoczął występ
Red Julietty zatytułowany
Diamonds are forever.
|
Red Juliette fot. Konrad Gawrysiak |
|
Red Juliette/ Foto Arkadia |
Następnie na scenie pojawiła się główna gwiazda naszej imprezy -
Betty Q - w numerze
Nasty, noughty
|
Betty Q Fot. Nosferat Factory |
|
Betty Q Fot. Nosferat Factory |
Między występami odbył się pokaz sukienek z wiosenno - letniej kolekcji Pretty Girl, z udziałem uczestniczek projektu Metamorfozy oraz Niny Holy i Rockagirl.
|
Foto Arkadia |
Drugi występ
Red Julietty zatytułowany
Poker
|
Red Juliette/ Foto Arkadia |
|
Red Juliette Fot. Konrad Gawrysiak |
Środkowa część imprezy należała do
Loli DeVille i jej ognistego występu
|
Lola DeVille Fot. Wostok-photography.com |
|
Lola DeVille/ Foto Arkadia |
|
|
Lola De Ville/ Foto Arkadia |
Finałowy występ
Betty Q -
Bang Bang - zakończył burleskowe show tej edycji
|
Betty Q Fot. Nosferat Factory |
|
Betty Q Fot. Analog Foto Style |
|
Betty Q Fot. Analog Foto Style |
Po występach artystek na scenę wkroczył zespół
Monkey and the Baboons i porwał publiczność do tańca.
|
Foto Arkadia |
|
Wostok-photography.com | | |
|
Nosferat Factory |
|
Foto Arkadia |
|
Z Iną von Black i Niną Holy - Analog Foto Style |
Wyglądałaś przepięknie i bardzo szykownie - zresztą jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie zdążyłam Cię poznać osobiście, ale widziałam Cię dosłownie parę razy, krótko i przeważnie w biegu :|
Dziękuję, ja niestety nie widziałam połowy ludzi, którzy ponoć byli, bo zwinęli się po koncercie, a dopiero wtedy miałam wolne :)
UsuńJejku, zdjęcia są cudowne! Betty Q musi być niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńTo było w Warszawie, prawda?
Nie, w Łodzi. A Betty Q - tak przepiękna!
UsuńTo chyba tym bardziej za daleko jak dla mnie :) Poczekam, aż ktoś taką imprezę zorganizuje na Śląsku :)
UsuńZe Śląska do Łodzi droga prosta i wygodna. Zapraszamy :)
UsuńZgadza się - cały czas prosto starą, poczciwą "1" :) Miejscami nawet A1 ;)
UsuńGabrielle - bez przesady, nie mieszkamy w USA, dojazd ze Śląska pociągiem zajmuje pewnie z 4 godziny, samochodem zapewne szybciej. Poza tym, my czekałyśmy tyle na taką imprezę, że w końcu same musiałyśmy ją zorganizować ;)
Usuńteż nie widzę problemu, na każde Pin Up & Burlesque Party jechałam z Katowic - pociągiem 4h, autem 2h... przecież to tylko 200 km. niestety nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek wyrażał chęć zorganizowania takiej imprezy na Śląsku ;) zamiast narzekać trzeba samemu wziąć się do pracy, albo korzystać z tego, co ma miejsce w innych miastach
UsuńDagmaro, pomyliłaś się w obliczeniach - dopiero dziś mijają dwa tygodnie :D
OdpowiedzUsuńHa ha rzeczywiście!
Usuń