Po wizycie złożonej w Skansenie przy Białej Fabryce, zapraszam Was do wnętrza Centralnego Muzeum Włókiennictwa, a konkretnie - na stałą wystawę poświęconą modzie XX wieku, przygotowaną w oparciu o zbiory Działu Odzieży.
Ekspozycja podzielona została na dwie części. Pierwsza obejmuje okres lat 1900 - 1939, druga skupia się na modzie od lat 40. do 90. ubiegłego wieku.
Część pierwsza prezentuje się zdecydowanie korzystniej nie tylko dlatego, że zgromadzone tutaj eksponaty interesują mnie bardziej. Klimat epoki starano się oddać poprzez zaaranżowanie scen z życia codziennego ówczesnej klasy średniej.
Fragment efektownej sukni z początku XX wieku |
Pięknie przybrane nakrycie głowy z początku XX wieku |
Dużym atutem zaaranżowanych scenek jest umiejscowienie manekinów w przestrzeniach stylizowanych na ówczesne pomieszczenia. W salonie stoją meble oraz drobiazgi z okresu secesji, w sypialni łóżko oraz toaletka z lat 30., a także stylowe bibeloty.
Dużym minusem są szklane gabloty, w których umieszczono wszystkie manekiny. Rozumiem względy bezpieczeństwa prezentowanych eksponatów, rozumiem fakt, że ludziom przychodzą do głowy naprawdę głupie pomysły, ale przyjrzenie się z bliska kreacjom czy dodatkom, które umiejscowiono dalej jest bardzo utrudnione.
Toaletka prawdziwej elegantki |
Wielki Gatsby - czyli lata 20., lata 30. |
Zaproszenie na Bal |
Beżowy płaszcz to istne cudo, tak samo zresztą jak torebka.
Salonik z lat 30. Jedne z piękniejszych kreacji na wystawie.
Oj chciałabym te buty |
Druga część wystawy poświęcona modzie z lat 1940 - 1990
Piękne kreacje z lat 40. |
Błękitna suknia wieczorowa z lat 50., do tego wyszywana torebka i skórkowe rękawiczki |
Fragment słynnego kostiumu Chanel |
Broszka z lat 60. |
Na przodzie czółenka Christian Dior z lat 60. XX wieku |
Poniedziałek nieczynne
Wtorek 9.00 - 17.00
Środa 9.00 - 17.00
Czwartek 11.00 - 19.00
Piątek 9.00 - 17.00
Sobota* 11.00 - 16.00
Niedziela 11.00 - 16.00
* W soboty na wystawy stałe wstęp bezpłatny (zwiedzanie bez asysty pracownika Działu Oświaty).
Świetny pomysł na cykl, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę "przygarnąć" połowę damskich toalet z tych manekinów.
Ja też ,dlatego dobrze, że jednak są szyby :)
UsuńNie wiedziałam o istnieniu tak interesującego miejsca, jeśli tylko zawitam do Łodzi, to koniecznie odwiedzę!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne eksponaty! Nie będę oryginalna pisząc, że najbardziej podobają mi się kapelusze i torebki.
OdpowiedzUsuńTak, mimo wszystko dobrze, że są te szyby ;)
Ech, a kiedy ostatnio byłam w Łodzi i zwiedzałam fabrykę, to akurat ta wystawa była nieczynna... No cóż, trzeba zawitać jeszcze raz - może w czerwcu, to jeszcze na Herbsta się załapię:)
OdpowiedzUsuńPałac Herbsta jest wciąż remontowany - otwarcie we wrześniu
Usuń