To już moja druga sukienka z zeszłorocznej, zimowej kolekcji marki Orsay. Wyjątkowo udanej kolekcji, z której mogłabym przygarnąć znacznie więcej modeli. Przymierzając koronkową małą czarną zaczęłam się zastanawiać, czy naprawdę potrzebuję kolejnej sukienki w tym kolorze. Doszłam do wniosku, że chyba nie, więc z żalem odłożyłam ją z powrotem na wieszak. Dwa tygodnie później wróciłam po nią. I wisiała jedna, jedyna w moim rozmiarze. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?
Sukienka - Orsay/ Kolczyki - Diva / Naszyjnik - Glitter |
Piękna sukienka, sama z chęcią bym taką przyodziała :D
OdpowiedzUsuńA jeśli nadarzyła by się okazja i byłabyś chętna to z jeszcze większą przyjemnością bym Cię w niej sfotografowała, najlepiej w jakiejś restauracji z klimatem, ale niekoniecznie :D
Sukienka jest piękna! Grzechem byłoby jej nie kupić :) Czy możesz powiedzieć co to za szminka?
OdpowiedzUsuńTo IsaDora Mat - Red Carpet
UsuńPięknie w niej wyglądasz! ♥
OdpowiedzUsuńprzepiękna!
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest wspaniała! I dobrze, że czarna - bardzo kusząca. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńPięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńObłędna sukienka i ten dekolt ♥ Klasa!
OdpowiedzUsuńSukienka sama w sobie jest piękna, a Ty wyglądasz w niej po prostu zjawiskowo! I jeszcze te czerwone usta... cudownie! :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest boska - nie wierzę, że mogłaś ją odłożyć na wieszak!
OdpowiedzUsuńJak widać, okazałam się zbyt słaba i musiałam po nią wrócić :)
UsuńWyglądasz zjawiskowo !
OdpowiedzUsuńProszę - więcej takich zdjęć, wyglądasz obłędnie - kwitnąco, kobieco, pięknie. Zazdroszczę pięknej cery:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMEEEGA seksownie. Wiem, że stary wpis, ale musiałam skomentować...
OdpowiedzUsuń