Pierwowzór espadryli oglądać można w muzeum
archeologicznym w hiszpańskiej Granadzie, bo to właśnie w Hiszpanii, a
konkretnie w Katalonii, zaczęła się historia tego obuwia. Ten archaiczny
egzemplarz liczy sobie ponad 4000 lat i choć sporo różni się od swojej
współczesnej wersji, nie trudno dostrzec w nim najbardziej
charakterystyczne cechy tego obuwia.
Klasyczne espadryle posiadają
podeszwę wykonaną z jutowej plecionki, z hiacynta wodnego lub innych
naturalnych traw. Górna część wykonana jest z bawełnianego lub lnianego
płótna, choć współcześnie równie chętnie stosuje się cienką skórę
naturalną. Dla wzmocnienie podeszwy podkleja się ją częściowo lub w
całości gumą. Espadryle to obuwie wsuwane, ale coraz częściej
można spotkać też modele sznurowane przypominające kształtem tenisówki.
Klasyczne espadryle wyróżniaj także wiązanie wokół kostki, z którego
dziś coraz częściej się rezygnuje.
Od XIII wieku wyrobem espadryli trudnili się hiszpańscy rzemieślnicy,
a głównymi ich użytkownikami byli przede wszystkim chłopi, a później
także żołnierze, kapłani, a nawet górnicy.
Tradycyjne espadryle
wyrabiano z czarnego płótna, które było mniej narażone na brudzenie.
Jasne płótno stosowano do produkcji espadryli eleganckich, które
wkładano no. do kościoła. Wykorzystywano również płótno w kolorowe
paski, które nawiązywało do regionów Hiszpanii.
Przez wiele stuleci espadryle były obuwiem codziennym, noszonym przez
prostych, niezamożnych ludzi. Do świata wielkiej mody trafiły za sprawą
paryskich targów mody z 1960 roku. Produktami hiszpańskiej firmy
Castaner zainteresował się rozpoczynający wówczas swoją karierę
projektant
Yves Saint Laurent. Zaproponował on hiszpańskiej marce
współpracę, której efektem były zaprojektowane espadryle na koturnie,
które natychmiast zdobyły ogromną popularność. W kolejnych latach
espadryle pojawiły się w kolekcjach znanych domów mody, takich jak
Hermes czy Louis Vuitton. A gwiazdy ekranu, jak
Lauren Bacall czy
Grace Kelly, które stały się wielkimi fankami tego obuwia, dodatkowo przyczyniły się wzrostu popularności espadryli.
Poniżej znajdziecie espadryle z najnowszych kolekcji: zarówno te klasyczne, jak i te na koturnie.
|
asos.com |
|
asos.com |
|
zalando.pl |
|
sarenza.pl |
|
sarenza.pl |
|
Clara Barson |
|
sarenza.pl |
|
sarenza.pl |
|
sarenza.pl |
|
sarenza.pl |
|
sarenza.pl |
|
eobuwie.pl |
|
sarenza.pl |
|
Wrangler / eobuwie.pl |
|
zalando.pl |
|
zalando.pl |
|
zalando.pl |
|
zalando.pl |
|
PRIMAMODA |
|
PRIMAMODA |
|
New Look |
|
Moschino/Sarenza.pl |
|
Zalando.pl |
|
Zalando.pl |
|
espadrillekissme.com |
|
pull&bear |
ZNALAZŁYŚCIE GDZIEŚ FAJNE ESPADRYLE? PODZIELCIE SIĘ NAZWĄ SKLEPU LUB MARKĄ W KOMENTARZU :)
Mam espadryle na koturnie. Bardzo mi się podobają z wyglądu, chodzi się w nich fajnie, ale fatalnie prowadzi samochód. Jak muszę gdzieś podjechać, zmieniam buty na takie z cienką podeszwą (baleriny mam na stałym wyposażeniu samochodu :p ).
OdpowiedzUsuńA to w ramach ciekawostki - reklama espadryli w "Kurjerze Warszawskim" z 1928r. - prawy górny róg https://polona.pl/item/19043270/1/
OdpowiedzUsuńJak zwykle :) sprawiłaś, że "ślinka cieknie" <= nie, nie pomyliłam powiedzonek - niektóre z powyższych par, są tak cudne i słodkie, że bym je zjadła. :* Szczególnie przypadły mi do gustu te z 'sarenzy': 1)panterka z przodu, lniany tył, zapinane; 2)beżowe w czerwone kropeczki z kwiatem na przodzie; 3)te z coca-colą, zarówno czerwone pasiaki, jak i różowe. ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie uważam espadryle za jedne z najfajniejszych butów, szczególnie te na koturnie - są takie kobiece i co najważniejsze bardzo wygodne. Mają chyba tylko jedną wadę, a raczej wroga - "deszczyk". ;)))
P.S. Świetne te twoje wiosenne stylizacje - wyglądasz jak milion dolarów, heh :) serioserio, a co najbardziej mi imponuje - NATURALNIE. Nie podoba mi się ostatnio panujący trend "tattoo-retro-pin up", że tak to sobie nazwę ;]. Dziewczyny, które mają piękne ciała, oszpecają się dziarami. Pewnie, że to czyjaś prywatna sprawa, ale jakoś mi nie idą te 2 rzeczy w parze. Sama mam tatuaż (jak Ty na lewym ramieniu), pozostałość po byciu "straszną metall-ówką" haha... , ale jakoś nie odczuwam potrzeby eksponowania go. I jakoś sobie nie przypominam z fotografii z minionych dekad {'30,'40,'50 czy '60} by się kobiety tak "dziargały". Taka moja subiektywna opinia. ;) Przepraszam za zejście z tematu.
Aha, ... i wielkie Dzięki za podpowiedź pt. wiązana bluzeczka pod sweterek, uwielbiam takie bluzki i mam kilka, i niby już coś takiego gdzieś widziałam, jednak dopiero na Tobie, To do mnie dotarło. ;) Rewelacja. :)
Pozdrawiam serdecznie!
IvyCath
W Madrycie jest sklep z espadrylami ,istnieje od chyba 1896 czy 1876 roku. W srodku 3 sciany pomalowanych na czerwono regałow pełnych espadryli. w jednym rogu przy kontuarze siedzi Właścicieli, fajny siwy starszy Pan pełen energii,który obsługuje czytnik kart:D a Paniami i Panami zajmują się bardzo przystojni Panowie w czerwonych koszulkach, bierze się numerki jak na poczcie i czeka na swoją kolejkę. Buty są ich produkcji w sensie ich firmy. Widzimy się w Gd we wrześniu, słyszałam od Moniki modystki:)
OdpowiedzUsuńCASTANER, numer 1 :) Właśnie niedawno zakupiłam-klasyczne granatowe(wersja niższa z jasnym sznurem na koturnie). Niestety jestem wlascicielką dość "kolumniastych" łydek ale w tych espadrylach moje nogi wyglądają korzystnie :) do tego bardzo wygodne http://www.castaner.com/en-eu/carina-knotted-canvas#92=68
OdpowiedzUsuń