Jakiś czas temu dostałam w prezencie urodzinowym auta. I to od razu dwa. Niestety, nie w wersji pełnowymiarowej, ale i tak cieszą oko i mogą stać na półce, nie zajmując zbyt dużo przestrzeni.
Cadillac Eldorado 1953 |
Jednym z moich marzeń jest przejażdżka takim autem, najlepiej wzdłuż Route 66, ale i polska autostrada mnie zadowoli.
Warszawa 223 1964 rok |
No to teraz czekam na oryginały. Poproszę na przykład taki model jak poniżej.
Jejku, kto by nie chciał takiego cuda! Ale Twoje miniaturki też są eleganckie i z klasą! :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała, od razu z garażem i szoferem w pakiecie :)
OdpowiedzUsuńA mi do szczęścia wystarczyłby Mini :) Niekoniecznie z szoferem, wolałabym poprowadzić sama.
OdpowiedzUsuńŚwietne te modele aut!
Prawa jazdy brak, więc u mnie szofer niezbędny :)
UsuńGaraż się przyda, szofera nie potrzebuję. :) Modele piękne!
OdpowiedzUsuńMnie się marzy stary bentley, jak z serialu o Herculesie Poirot...Cudo.
OdpowiedzUsuńAutka są śliczne. Teraz kiedy mój synuś zaczął interesować się samochodami to też kupujemy mu modele starych aut.
OdpowiedzUsuńMój maż obiecał mi, że jak zrobię prawo jazdy to kupi mi starego miniego i co mam prawo jazdy a samochodu jak nie miałam tak nie mam hahaha
Sama bym wsiadła do takich autek ;)
OdpowiedzUsuń