W butach brytyjskiej marki Irregular Choice zakochałam się kilka lat temu. Nigdy wcześniej nie widziałam tak zwariowanych projektów - takiej feerii barw, bogactwa tkanin, pomysłowych detali, a przede wszystkim tak dziwnych obcasów. Buty tej marki nie pozostawiają obojętnym - można albo je kochać, albo absolutnie odrzucić.
Model Oz - inspiracja Ludwikiem XVIII oraz stylem lat 40. |
Marka Irregular Choice pojawiła się na rynku w 1999 roku. Jej założyciel Dan Sullivan dorastał przy londyńskiej Kings Roads w latach 70., w czasach których mieszały się ze sobą różne style: glam rock, disco oraz punk. W czasach swojej młodości Dan odwiedził Daleki Wschód, którego stylistyka odcisnęła mocne piętno na jego projektach. Kultura, architektura oraz jedzenie stało się główną inspiracją jego pierwszej kolekcji butów.
Zajrzyjcie na oficjalną stronę marki i zobaczcie jak niesamowite pomysły rodzą się w głowie projektanta i jak wprowadzane są w życie.
Wybrane przeze mnie buty, na tle innych projektów, są niezwykle skromne i powściągliwe.
Z jednej strony dostrzegam tu inspirację męskim obuwiem z bodajże XVII - XVIII wieku (poprawcie mnie jeśli się mylę, historia obuwia nie jest moją najmocniejszą stroną), z drugiej damskimi butami modnymi w latach 40. oraz 50. XX wieku. Obcasy z tworzywa sztucznego tzw. lucite bardzo lubiła między innymi Marilyn Monroe.
Co jeszcze zachwyciło mnie w tych butach? Niezwykła dbałość o szczegóły. Wewnątrz widzicie wyhaftowaną nazwę marki, podeszwę pokrywają kolorowe kwiaty i owady.
Pomimo wysokiego obcasa, buty są bardzo stabilne. Jeśli będziecie decydowały się na zakup, zwróćcie uwagę na rozmiarówkę - jest zaniżona (tak samo jak w Melissach). Chociaż zazwyczaj noszę obuwie w rozmiarze 38 - 38,5, tutaj zamówiłam rozmiar 39.
Zobaczcie, jakie obuwie znajdziecie na stronie marki
ohh zakochałam się od pierwszego wejrzenia! zachwycająca fantazja i świetne łączenie różnych wzorów <3
OdpowiedzUsuńweirdoland - pigeongray.blogspot.com
Świetne są. Z tego, co kojarzę, można je dostać (albo też było można) w Starym Browarze w Poznaniu, niestety sklep nigdy nie dysponował moim rozmiarem (noszę 42), mimo że na stronie producenta dostępny jest także rozmiar 43 :( Nie kupuję butów przez internet, więc do tej pory nie zdecydowałam się ich kupić. Kolejnym problemem jest to, że wszystkie modele, które oglądałam, miały wewnętrzną wyściółkę zrobioną z syntetyku. Preferuję naturalną skórę, jednak gdyby udało mi się przymierzyć te pantofelki, to z uwagi na ich wyjątkowość i niesamowitą "urodę", prawdopodobnie stałyby się pierwszą nieskórzaną parą butów w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, wybór sklepów online, które mają u nas buty Irregular Choice jest bardzo ograniczony. I nie mówię tylko o rozmiarówce, ale przede wszystkim o fasonach. Na stronie oficjalnej jest ich kilkadziesiąt czy kilkaset nawet. A do takich butów może szewc mógłby włożyć skórzaną wkładkę, tylko szkoda zakrywać taką piękną.
UsuńJeśli tylko uda mi się zdobyć mój rozmiar, to znajdę na nie sposób :)
UsuńPS Moja koleżanka szła w tych butach do ślubu :)
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem najładniejsze buty jakie kiedykolwiek zrobił IR to model Swan Lake. Już dawno nie w sprzedaży ale nadal poszukiwane i dlatego np. na eBay'u w UK używane pary mogą osiągać ceny po kilkadziesiąt funtów.
OdpowiedzUsuńSwan Lake to buty w stylu "Mary Jane" (ale troszeczkę zmodyfikowane bo mają spłaszczone przody) w odcieniu turkusowym ze złotymi wzorami "Paisley" oraz kryształowymi obcasami. Całość dopełniają tytułowe łabądki. Zresztą zobaczcie sami.
http://i.ebayimg.com/t/Irregular-Choice-Size-6-or-39-Swan-Lake-Acrylic-Heel-Shoes-/00/s/MTEwMVgxNDY4/z/ttkAAOxyzi9Slv6H/$_12.JPG
ps. link może i długi ale jak narazie działa
Przepiękne! Cudowny odcień i ten obcas
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRzeczywiście przypominają trochę buty prosto z baroku. Ale nie tylko męskie.
OdpowiedzUsuńTak, te buty to ewidentnie czasy baroku i rokoko :) Jeden z piękniejszych okresów w modzie i architekturze według mnie :)) Są piękne!!
OdpowiedzUsuńRany, piękne! Wyobrażam sobie, jaką reakcję otoczenia wzbudziłaby kobieta idąca takimi po ulicy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i (bardzo) zazdroszczę nabytku :)
:) Dam znać jak społeczeństwie reaguje
UsuńPodobne stylistycznie są buty Miss L Fire. http://www.misslfire.com/
OdpowiedzUsuńRząd cen taki sam, nie wiem jak z jakością.
Za to art company robi buty skórzane z ciekawymi wzorami, ale nie aż tak bajkowymi. http://www.the-art-company.com/en/
Buty lubię oglądać, ale kupuję tylko te czarne :)
Miss L Fire znam. Te są piękne http://shop.misslfire.com/products/product/Pandora
UsuńArt Company nie znałam, dzięki! Marzy mi się jeszcze Minna Parikka, ale ceny są zabójcze - http://www.minnaparikkashop.com/product/643/raquel-turtle-shell
wow such lovely shoes! i also have a new blog, it talk abouts lots of stuff, such as hairstyles, makeup, clothing (vintage), food,ect! can you check it out? :)
OdpowiedzUsuńhttp://crustycherry.blogspot.pt/
thank you!
A Ruby Shoo znasz? Moze nie az tak awangardowe ale moim zdaniem rowniez sliczne.
OdpowiedzUsuń