|
Sophia Loren |
Wygoda to pojęcie względne. Przekonuję się o tym zawsze, gdy trafiam na dyskusje na temat pasów do pończoch, nylonów oraz gorsetów. Dla jednych szczytem wygody będą stringi, dla innych wysoko zabudowane figi. Podobnie wygląda sprawa z
bielizną nocną. Czy nocuję w domu, w hotelu czy u bliskich znajomych, nie wyobrażam sobie bym wieczorami paradowała w szortach i koszulce na ramiączkach. Zawsze zabieram ze sobą elegancką nocną koszulę i długi peniuar, który wolę o wiele bardziej od obszernych hotelowych szlafroków z frotte (o mojej kolekcji nocnej bielizny vintage pisałam
tutaj). W tym jest mi wygodnie, w tym czuję się po prostu dobrze.
Bielizna nocna to dla mnie kwintesencja
stylu retro. Elegancka, zmysłowa nocna koszula sprawia, że wieczorami i o poranku mogę poczuć się niczym gwiazda filmowa z lat 30. czy 40. XX wieku.
Uwielbiam przede wszystkim jedwabne szlafroki, które w latach 1930 - 1950 przypominały eleganckie wieczorowe suknie.
|
Rita Hayworth |
|
Natalie Wood |
|
Jean Harlow |
|
Marilyn Monroe |
|
Lana Turner |
|
Rita Hayworth |
|
Mamie van Doren |
|
Dita von Teese |
Gdzie szukać szlafroków, peniuarów oraz nocnych koszul w stylu retro?
Większość marek specjalizujących się w modzie i bieliźnie nawiązującej do stylu retro ma w swojej ofercie nocną bieliznę. Wśród nich na uwagę zasługują piękne produkty Agent Provocateur (niestety, bardzo drogie) czy Kiss Me Deadly.
|
Kiss Me Deadly |
Piękną nocną bieliznę znaleźc można także w kolekcjach Marks&Spencer. W zeszłym roku na wyprzedaży udało mi się kupić przepiękny granatowy szlafrok ozdobiony koronką oraz kryształkami Swarovsky'ego.
W ofercie brytyjskiej marki oprócz eleganckich szlafroków znajdziecie także długie koszule nocne oraz satynowe piżamy w męskim stylu.
|
Marks&Spencer |
|
Marks&Spencer |
Jeśli szukacie nocnej bielizny vintage zajrzyjcie na brytyjską stronę Ebay. Często można tam upolować prawdziwe perełki z lat 50. XX wieku w naprawdę dobrej cenie.
A wy jaką nocną bieliznę preferujecie?
Ja preferuję zwykłą koszulkę i majtki :) Choć nie wykluczam powyższych pomysłów...:)
OdpowiedzUsuńI want one too! :)
OdpowiedzUsuńjestem właśnie na etapie przechodzenia z "majtek i koszuli" właśnie na coś w czym nawet śpiąc będę piękna :D tak samo jeśli chodzi o szlafroki czy inne pochodne. W końcu to ważne czuć się dobrze i pięknie o każdej porze dnia!
OdpowiedzUsuńOstatnio znalazłam na strychu stare apaszki (nylonowe również!!! :D ) szukałam w internecie sposobów na wiązania pod szyją (i nie tylko, w końcu chustki na głowie też są świetne) i jakoś nie trafiłam na nic zadowalającego. Taki retro poradnik byłby wspaniały! Czy byłaby szansa aby coś takiego pojawiło się u Ciebie na blogu?
Aj prawie czuję pod palcami śliskość takiego szlafroczka i szorstkość koronki! Za mało w dzisiejszych czasach zwracamy uwagi na piękne drobiazgi... Cóż, bo trzeba by było się na chwilę zatrzymać w tym pędzie.
OdpowiedzUsuńSypiam w takich koszulach nocnych , a latem w halkach nylonowych . Świetnie się w tym czuję , a mojego strasznie to podkręca .
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Moda się bardzo zmieniła na przestrzeni lat :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bieliznę nocną, podobnie jak moja mama. Na jej urodziny w czerwcu kupiłam jej piękny zestaw bielizny w sklepie Gaia Mówiła, że jest z niego bardzo zadowolona. Prezentuje się bardzo ładnie, a przy tym jest wygodna i nie krępuje ruchów! Sobie chyba także zamówię coś z ich strony :)
OdpowiedzUsuń