Polska moda retro w duchu slow fashion - Kirke

Aksamitne sukienki z krakowskiej pracowni spodobają się przede wszystkim kobietom ceniącym klasyczną elegancję spod znaku retro. Mnie zachwyciły szlachetne kolory i miękkość weluru, który uwielbiam.


Retro inspirowane eleganckim stylem lat 50. oraz 60., cieszy się największą popularnością wśród miłośniczek mody minionych dekad. Nic w tym dziwnego, wszak to styl stosunkowy prosty w obsłudze (w porównaniu np. do lat 30. czy mody lat 40.), doskonale odnajdujący się zarówno w modzie codziennej, jak i wieczorowej. Rozkloszowana i ołówkowa sukienka, dwa fasony charakterystyczne dla tamtych czasów, to do dnia dzisiejszego najchętniej wybierane przez kobiety kroje. To również fasony, które najczęściej spotkać można w ofercie marek inspirowanych modą retro.
Znajdziecie je np. u Nataboo oraz u innych polskich marek, które szyją ubrania w duchu retro.

Moda retro - Kirke

Jakiś czas temu na Instagramie wpadła mi w oko nowa polska marka Kirke, która również proponuje sukienki retro inspirowane modą lat 50. i 60.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to kolory - głębokie, szlachetne, eleganckie. Jest tu moja ukochana butelkowa zieleń i przepiękny rubin. Barwy, które najbardziej efektownie wyglądają na aksamicie, tkaninie, z której szyje swoje sukienki retro marka Kirke.
Uwielbiam aksamit i welur, za ich miękkość, sposób w jaki reagują na światło. To materiał, który kojarzy mi się z elegancką kobiecością, zmysłowym zapachem ciężkich perfum.

Mój typ - model Ceridwen 

U Kirke dostępne są cztery modele aksamitnych sukienek - jedna ołówkowa na cienkich ramiączkach oraz trzy rozkloszowane ( z krótkim bądź długim rękawem).

W ofercie jest również uszyta z cupro i wiskozy sukienka w stylu lat 40., z efektownymi detalami w postaci rzędu guzików zdobiących przód oraz mankiety sukienki. A także aksamitne ołówkowe spódnice i eleganckie halki.

Sukienka marki Kirke 

W Kirke nie znajdziecie poliestru ani innych sztucznych materiałów. Krakowska marka stawia na jakość, dlatego w kolekcji obecne są naturalne tkaniny.  Wszystkie ubrania powstają w niewielkiej krakowskiej pracowni, stąd ogromna dbałość o szczegóły na każdym etapie produkcji.
Sukienki i spódnice dostępne są od rozmiaru 34 do 42, fajnie, gdyby marka pomyślała o tym, by ją poszerzyć i wprowadzić większe rozmiary.
Z ciekawością czekam na dalsze propozycje Kirke. Ciekawa jestem co pojawi się w wiosenno-letnim sezonie.